Heeej :) Dzisiaj szkoła zleciała mi baardzo szybko. Mieliśmy od 8 do 13.15. Na pierwszej lekcji mieliśmy biologię ale dopiero pierwszą w tym roku szkolnym więc na większej części lekcji było PSO, a potem zaczęliśmy normalną lekcje o genetyce. Na następnych dwóch lekcjach mieliśmy mieć polski ale pani na pierwszej godzinie zrobiła nam godzinę wychowawczą bo musieliśmy wybrać osoby do przedstawienia na dzień nauczyciela. Na kolejnych dwóch godzinach mieliśmy matematykę i dostałam 6 jeeeej :D. Po matmie to już tylko zajęcia artystyczne na których też tylko siedzieliśmy i niby słuchaliśmy naszego nieogarniętego nauczyciela :D. Mam nadzieję że następne dni szkoły też nie będą za bardzo męczące a teraz idę oglądać rodzinkę. pl bo w piątek nie wszystko oglądałam :D