wróciłam z Warszawy i jestem trochę zmęczona a tu dalej świąteczne porządki itd. i jak tu odpocząć? :) No nic trzeba brać się za pomaganie mamie. Ooo wiecie jakiego aktora widziałam na lotnisku? Wojciecha Dąbrowskiego :D hahahha. No dobra kończę Paa :)
Ps. Wesołych Świąt i mokrego śmingusa dyngusa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz